Przystanąłem na skraju lasu
Rozglądam się przed siebie
Chciałem znaleźć drużkę,
Która przeprowadziła by mnie
Przez las bezpiecznie.
Jest! Znalazłem dróżkę wydeptaną
Przez ludzi, którzy wiedzieli
Jak przetrwać i przeżyć
W tym lesie pełnym tajemnic
Ukrytych w zakamarkach swojego ja.
Wszedłem w las, słońce zaszło
Półmrok ogarnął widok w nim
Teraz wiedziałem, że iść drogą
To jest bezpiecznie bez łez
Jednak nie poznasz co ukrywa las.
Zszedłem z dróżki będąc bardzo
ciekawy
Co ukrywa las tam gdzie brak dróg
Chciałem poznać, przeżyć i
zapamiętać
Ten trud jaki jest gdy zboczysz z
szlaku
Wyznaczonego przez tych co byli prze de
mną.
Teraz rozumiem to tylko dla bohaterów
Przez chaszcze przedzierać się
Wszak ty sam wybierasz co warto a co
nie
Lecz nim zadecydujesz powstrzymaj się
Gdy będziesz czyn brał jako przygodę
bez łez.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.02.16
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl