Uchwycimy się stalowych krat
Krzykiem wyrwijmy stal
Niech nasze dni policzone
W tej męce nieludzkiej poniżonej
Zwycięstwo przyniesie nam.
Gdy Bóg dał nam siłę i nie tylko
nam
Zwyciężyć w ten nie ludzki czas
Choć krew przelano i dziecka łzy
To do zwycięstwa wytrwamy w te dni.
Niech nasza siła połączy nas
Niech ludzki etos wyrwie nas
Z nazistowskich śmiertelnych ran.
A kiedy świt o poranku obudzi nas
I wyrwie cząstkę z nas
Tą którą każdy z nas ma
Daną od Boga dla Żyda
Wtedy kraty opuszczą się
I wyjdziemy na wolność
W ten zwycięski dzień.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.09.10
Piosenka do sztuki pt: „Świt o
poranku”
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl