Przyszła sąsiadka, nie powiem
zapukała
trzy razy jak było umówione, aby
sąsiad
nie myślał, że przyszli po niego z
roboty.
Otworzył drzwi w slipach, ręcznik
zarzucony
na ramię, a ona pyta, czyli sąsiadka,
czy
przypadkiem nie przeszkadza?
On usta zamknął palcem wskazującym
i powiedział jestem gotowy na wyjście
do pracy.
Ona szeroko oczy wytrze-szyła i mówi
słodkim głosem Oo! Oo! Oo! , ależ
proszę
ja zapłacę za robotę.
Dużo ma pani do stracenia, czy nie
lepiej będzie
zawołać fachowca, dużo policzy, ale
usługę
wykona według zlecenia.
Wybaczy sąsiad, (ale żona za panem
stoi
z rondlem) i nie wiem czy mam oddać
dwa jaja
czy zostawić na później po robocie.
Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.12.01
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl