Godzina mija za godziną
Nie liczę czasu,
Ktoś inny to robi za mnie
Zmęczony zerkam na zegar
I już wiem, zostanę dłużej.
Godzina za godziną mija
Zbuntowany przerwałem
Czas mojej roboty
No i co dalej, pomyślałem
To się nigdy nie skończy.
Słońce zaszło za horyzontem
Światło zapalono,
Usłyszałem głos
Jutro to samo
Nic się nie stało - odpowiedziałem.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2019.10.14
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl