Opowiadania familijne
No cóż pamiętam, nie pamiętam
Chciałbym pamiętać, lecz
To inne były epoki, nie moje
Czasami złość mnie bierze
Bo w rodzinie było nas wielu
Żyjących dawniej w innych epokach
Opowiadali, mówili szlochali
Ba nawet zdjęcia pokazywali
I wyróżnienia złote medale
Jakże to pytam się sam siebie
Że rodzina przetrwała
Z pokolenia na pokolenie
A Ja mam cztery groby
I nic więcej
Tylko łezka w oku, że mogło by być więcej
Że bieda w rodzinie
Że nie ma spadku, ani rzeczy,
Które by świadczyły o bogactwie rodziny
Teraz inne czasy bez wojen i krwi przelanej
Rodzina wspina się po szczeblach,
A Ja się zastanawiam, czy przetrwa
To nic, że łezka w oku
Ja wiem trzeba być mądry i dojrzały
By przetrwać nie 50 lat a 100 dla wnuków,
By pamięć w rodzinie żyła w naszych sercach
Jak kraj w którym żyli i o który walczyli dla nas i dla wielu.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2023.07.11
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl