Total Pageviews

Wednesday, 1 May 2024

Fałszywa miłość

 

Fałszywa miłość


Spłonęły stosy a wiatr zasiał iskry

Rozniósł je na wszystkie strony

Zapalając w sercach naszych ogień

W którym płonie miłość człowieka.


Żar niczym wulkan wybucha raz po raz

Zdaje się że jądro przetrwa jak ziemia

I będzie niczym kaganek z oliwą płonąć

Rozświetlając nasze domowe ognisko.


Przy ogniu młodzian nabiera rumieńców

Tęskno mu za wiosennymi roztopami

Gdzie śnieg topnieje a miłość nadchodzi

Do tych igraszek młodzieńczych wśród swoich.


I już się wydaje, że świat jest wolny jak miłość,

Która nie wybiera a pragnie tego co szuka

Pierwszego pocałunku by kochać namiętnie

Jak człowiek w celi myśląc o bliskim.


Lecz kiedy słońce rozjaśni tą miłość

I przyjdą lata starcze to płacz nastanie

Bo gdzieś się zagubiła fałszywa miłość

Ta która nie daje potomstwo jak kobieta.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.05.02

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl