Total Pageviews

Thursday 30 May 2024

Jeszcze nadzieja jeszcze wiara

 

Jeszcze nadzieja jeszcze wiara


Niedzielę skóry na niedźwiedziu

Choć zima nadchodzi, a wraz z nią

Wieczory długie, lecz przy kominku

W jasnym świetle widzę ciebie.


Ubraną i szczęśliwą, że zapaliłem

Te światło wspomnienia rodzinne

Gdy wszyscy piliśmy kawę i myśleli

Gdzie poniosą nas nasze nogi w świecie.


I cóż nam teraz zostało gdy zima

Już nie ma drew do kominka, a i..?

Dzieci pobiegły w inny świat

Świat przygody i wielkich roszczeń.


Ta ma dom ten ma auto, a i najmłodszy

Nic nie wyniósł tylko miłość do…?

Wieczne oczekiwanie by mówiono

Dziadki a nie dziady tak chcemy.


Jakiś cud się stał wnuk zadzwonił

A w telewizji policja ostrzega

Jednak dzieci nas kochają

Bo przecież majątek mamy, lecz dziedziczny


I tak pewno zostanie aż do naszej śmierci.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.05.30


No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl