Do J...
Zaciszny jest mój pokój
Jak cisza, która panuje
I nic jej nie zagłusza
Tylko serce moje,
Które bije tak głośno
Gdy myślę o miłości.
Uchwycę się skrzydeł
I wzniosę się ku górze
By pikować tam
Gdzie serce zostawiłem u niej.
Zasypiam w świetle żarówki
Choć wiem, że znów
Będę liczył już nie barany,
A słowa ile zawartych jest
W twym wierszu do mnie.
Za oknem księżyc w pełni
Lecz Ja szukam światła
Bo przecież nie chcę żyć w ciemności
Gdy wzrok mój pada
Na album w którym jest zdjęcie twoje.
Przemiana jest w moim patrzeniu
Na Świat w którym jestem
Tak chciałbym zrozumieć
Czy tego pragnie tak jak ja
Choć wiem, że błądzę
Miedzy tym kim jestem
A tym z kim mam się związać na zawsze.
I choć dzieli mnie granica
I trzymam na dystans
To wiem, że inne mam pragnienia
Od tych co mi są bliscy.
Już powieki opadają i sen mnie powala
Więc kończę mój wiersz do ciebie
I wybacz lecz krzywda mi się dzieje,
Że miłości pragnę jak odbicie moje w lustrze.
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2024.03.18
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl