„Jak dobrze wstać skoro świt
jutrzenki blask
duszkiem pić” Kochanie obuć psa i
wyjdź
z nim na pole. Właściwie to cze-ba
wyrzucić
śmieci to przy okazji możesz go
wyprowadzić.
Tajger idziemy na spacer i pies już
był przy drzwiach.
Wyszedłem, wyrzuciłem śmieci i już
miałem
wracać gdy pies się wyrwał i zaczął
biec ku
rozległym polą za osiedlem. Wracać,
czy czekać
na psa, zadałem sobie to pytanie gdy
nagle zobaczyłem
moją żonę idącą w kierunku
śmietnika.
Jesteś, trzeba było dużej przebywać
na polu.
Pies się wyrwał i pobiegł przed
siebie. O! W tym
kierunku. A gdzie ty masz obrączkę?
Ja , ja ,pewno gdzieś leży
w domu. W domu? A gdzie ty masz dowód?
W marynarce tej czarnej od ślubu. A w
marynarce!
To by się zgadzało. Obrączki brak,
dowodu brak,
a jednak zapomniałeś. A zresztą. O
co ci chodzi?
O album z rodzinnymi zdjęciami. Jest w
segmencie.
W segmencie powiadasz. Obejrzałem się
za siebie
a tu Tajger jest przy mnie z siatką
reklamówką w pysku.
Dobry piesek co tu nam przyniosłeś.
Zajrzyjmy do środka
Jest obrączka, ale nie ze złota tylko
z miedzi. Przymierz -
pasuje jak ulał. Jest dowód, sprawdź
czy to twój i jest
album ze zdjęciami, ale zdjęcia są
inne z polaroidu, nowoczesne.
Poznajesz to przecież nasza sąsiadka
pozuje całkiem nago w
dodatku z tobą. Choć Tajger już on
nie jest twoim panem,
teraz ja nim jestem. Masz klucze od
mieszkania.
Na biurku są papiery do podpisania.
Rozwodowe,
mówię abyś nie był zaskoczony.
Powodzenia życzę
na nowej drodze i poszła sobie z
pieskiem Tajgerem
przed siebie.
Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.07.14
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl