Pytam się Matki gdzie Ojciec
Spojrzała, łzy pociekły
Kiedy przyszli podpalić dom
W tym w którym mieszkać miałeś
Spłonęli żywcem jak ofiara
Z której wróżba wyszła dla nas.
Popiół uniósł się w Niebo
Tak, że grobu nie było
Znikli z powierzchni ziemi
Jakby bombę atomową zrzucili
Ci co w Boga nie wierzyli.
Minął rok potem dwa
Matka osłabła i już jej
Nie widziałem.
Pytam się Ciotki gdzie Matka
Ona palec położyła na ustach
I rzekła cicho Jacuś
Powiem Ci na ucho.
Autor wspomnień w wierszu Jacek Marek
Krawczyk
Kraków 2018.07.28
No comments:
Post a Comment
jacek-43-43@o2.pl