Nocne wariacje operowe

 

Nocne wariacje operowe

Noc cicha i spokojna

Uśpiona, lecz błądząca

Wśród lasów i gór i snów

Tam gdzie brak towarzysza

Do wspólnych igraszek we dwóch.

A gdy zaprosi do tańca i do igrania

We wspólnym bruderszafcie

Obudzić się trudno i krzyknąć dość!

Igrania przed lustrem wypaczonym

Jakie życie niesie los.

Ranne wybudziło mnie słońce

I śpiew ptaków na wiosnę

I kac moralny, że błądziłem

W nocnych wariacjach operowych

Śpiewając arię o miłości

Jaka będzie w moim życiu bez rzeczywistości.

Uwierzyć trudno jednak tak bywa,

Że to co w nocy wydarzyć się może

W dzień jakby inny od innych

Bo przecież coś mam w głowie

I wyprostować muszę myśli swoje.

Wiersz nie dokończony

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.08.28

Jeszcze nie pora jeszcze nie czas

 

Jeszcze nie pora jeszcze nie czas

Szczeniaka przyniosłeś mi

Taki miły taka kuleczka

Szczekać jeszcze nie potrafił,

Lecz ogonem już merdał.

Jaka to radość we mnie wpłynęła

Żem pokochał już nie Bru dera,

A młodość promieniującą w nim

Do tego co jest czystością uczuć do przyjaciela.

Jeszcze nie pora jeszcze nie czas

Zniszczyć ten dar czystości wśród nas

Choć serce rwie się do miłości,

A ciało blednie na słowo kocham cię.

Tak chciałbym być jak ty

Liczyć twoje i moje lata

Razem bez obciążeń na słowa

Kocham cię-wybacz, lecz ciało blednie

Jak serce moje do ciebie gdy mówię kocham.

Wiersz nie dokończony.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.08.28

Dosięgła mojego serca

 

Dosięgła mojego serca

Postawa twoja moją pierś porusza

Lica twe czerwone jak jabłuszka

Kuszą twoje piękne nabrzmiałe usta

By je zasmakować i pocałować.

Kibić twa jest giętka

Jak łuk co wypuszcza strzałę

Dosięgła mojego serca

I miłość rozkwita jak róża czerwona.

Nic nie powstrzyma mojej chuci

Uległem tobie niczym jastrząb

I śpiew godowy popłynął w eter,

Że kocham ciebie z całego serca.

Wołam z radości i z pokorności

Ze szczęścia i z miłości,

Że Bóg obdarzył mnie miłością

Łącząc dwa serca w jeden dzwon.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.08.27

C.K . Dezerterzy Ulubiona scena i cytat: " Nie ma w słowniku ludzi kultu...

Wirując po parkiecie

 

Wirując po parkiecie

Uśmiech jak róża rozkwitła

Czerwienią przyciąga mnie

I jeszcze ten zapach, że chce

Bym poprosił ją do tańca

Abyśmy zatańczyli walca.

Wziąć w ręce to przeznaczenie

Choć lat przybyło jej

I poczuć, że można tańczyć

Jak młodzi bez lęku,

Że śmiech nie ogarnie mnie.

Już oczy me inny widok mają

A i ona poważna jak ja,

Lecz idziemy w rytm muzyki

Wirując po parkiecie

Niczym tancerze z dawnych lat.

Jakże wymowny obraz mam

W lustrach na ścianach

Gdzie ukryta jest wiara,

Że mimo przeżytych lat

Tańczymy bez wstydu i z miłości

Do tego co nas łączy Taniec Pokoleniowy.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.08.18

Przygarnij mnie do serca

 

Przygarnij mnie do serca

Już niebo gwiaździste jest

Jak oczy twoje w dzień

Ujrzeć w ciemności twojej

Obraz jaki widzę we śnie.

Skąpany deszczem we mgle

Ocieram oczy i łzę

Tak pragnie serce moje

Zobaczyć ten świat w tobie.

Każdy twój uśmiech i gest

Wyraża to co jest we mnie

Nic nie przestraszy mnie

Zanurzyć się w świat twój dogłębnie.

Tam znajdę ciebie ukrytą

Odnajdę miłość i będę

Żyć w świecie w którym ty jesteś

Bo to jest najważniejsze.

Przygarnij mnie do serca

Gdy powiem słowo tak

Odnajdę siebie tam gdzie ty

I już świat będzie inny niż nasz.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.08.12

Ja jestem chłop

 

Autor zdjęcia Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2019.01.13

Wiersz

 Słońce się zawstydziło gdy wstało z samego rana

Bo chciałoby wyleczyć choróbsko świata,

Lecz smog zasłonił słońce dając do zrozumienia,

Że życie jest w naszych rękach.

Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2020.03.29