Total Pageviews

Sunday 30 April 2023

Dokąd wystarczy tchu

 

Dokąd wystarczy tchu


Za oknem mleczna mgła

Nic nie widać,

A serce bije tak mocno

Jak stukot kół pociągu.


Dokąd to gnasz

Po torach po torach w dal

Mijasz miasta i wsie

I nic tylko stukot kół

Tak serce mocno bije.


Zatrzymać się trudno

Pociąg po szynach gna

Dokąd wystarczy tchu

Tak chciałbym stanąć i wyjść

Na peron moich myśli

By wyciszyć się z pędu kół.


                 &


Za oknem budzi się świat

Wyjść mi do pracy czas,

A serce bije w rytm chaosu

Bo znowu walczę o życie

Tak jak serce, które bije.


Lecz kiedy przyjdzie mi zasnąć

I sen zasłoni życia blask

To znowu wstanę, nadzieje mam

Obudzić się i czuć rytm serca

Tak jak życia blask.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.30

Saturday 29 April 2023

Czekając na znak z Nieba

 

Czekając na znak z Nieba


Myśl nowa stwórcę stworzył

Dał nam siłę i wytchnienie,

By można było powiedzieć

Że wart było czekać

Na znak z Nieba.


Jakże to pytam się starca,

Który już nad grobem

Inne ma oczekiwania


Czy warto było czekać?

Zostawiając ten świat

I myśl czy warto było

Poznać życie

Czekając na znak z Nieba.


Popatrzył na mnie wzrokiem mglistym

Już nie dowidział, już nie słyszał

I tylko szepnął mi do ucha

Całe życie czekałem na znak z Nieba

A teraz wiem, że wart było

Bo umieram.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.30

Tuesday 25 April 2023

Wyjałowiłaś to co jest w tobie

 

Wyjałowiłaś to co jest w tobie


Twe oczy są ciągle maślane

Co się z tobą dzieje ?

Uwierz mi

Jestem twoim przyjacielem.


Przykro mi

Coś ty sobie wmówiła

Sing elką jesteś!

I mówisz, że obracasz się

Wokół tych ludzi, których chcesz

Uważać za swych przyjaciół.


Jakże to, kocham!

I co masz za to

Wolność!

Zrozum samom siebie,

Że nie można żyć w biedzie.


Wyjałowiłaś to co jest w tobie

Już nie tęsknisz za tym co dobre

Coś ty sobie wmówiła

Sing elką jesteś i to jest twój wizaż.


A co ty chcesz

Mieć wokół siebie pustkę

I co powierz,

Że wolna jesteś od siebie

Od swoich pragnień i żądzy.


Uwierz mi, że nie żyje się dla siebie

Zrozum odchodzę

Nie dzwoń do mnie

Tak będzie dobrze

A wiesz dlaczego,

Bo samotność wyzwoli ciebie

Od tytułu jaki masz

Sing elką jestem.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.25


Saturday 22 April 2023

Uwierz mi, że to miłość

 

Uwierz mi, że to miłość


Gdy zapadł dzień

Znów ujrzałem twój cień

Czy potrzebny jest ten strach

Uwierz mi przezwyciężyć to nic,

Lecz ciągle woła ratuj mnie

Nie Ja, lecz twoja miłość.


Graj mi tą melodię

Graj mi tą melodię

Niech struny drżą jak Ty

Nie wiele mogę, lecz kocham

Melodie Twojego życia i nic poza tym.


Jak bardzo tęsknię

Do tych co uwierzą

W słowa które wgrywają

Lasy, góry strumień i Ty

Tak kocham to co jest w tym

Lasy, góry, strumień i Niebo.


To nic zrozum mnie

To co się obudzi we mnie

To nie strach to miłość

Tak woła serce me,

Masz miłość w sobie masz

Tylko uwierz, że Bóg kocha ciebie

To nie strach to miłość.


Autor piosenki Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.22


Natalii /SOS/

 

Natalii /SOS/


Szukam wciąż tych dni

Tych bliskich do ciebie

Tak kocham cię jak dzień

Bez ciebie

Nigdy nie zasnę w dzień

Nie zrozumiem tego świata bez ciebie.


Nic już nie wstąpi we mnie

Choć byłaś przy mnie

Znów myślę, że jesteś

Tam gdzie byłaś w śnie.


Nie zgaśnie nic nie stopi

Ten płomień twój

Do Ciebie

Natalii uwierzyłem w ciebie

Tak pragnę noc zastąpić w dzień.


Zrozumieć trudno,

Lecz słońce świeci

Nie ma świata bez ciebie

Ja wiem dopóki żyję

Zrozumiałem, że kocham Ciebie.


Autor piosenki Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.22

Thursday 20 April 2023

Trzeci Maj

 

Trzeci Maj


Warto było choć lat minęło

W mojej Ojczyźnie się urodzić

Tu gdzie surmy grały

I dzwony głosiły zwycięstwo.


Moja muzyka wszędzie

Tam gdzie lasy mówią

I ptaki śpiewają i woda szumi,

Że warto śpiewać w święto.


Historia wolna jest dla Polaków

Niczym biblia zapisana

W której mówi i zapisuje

Kto za i za co ją kocha.


Czasami znicz zapalę

I biało czerwoną wstążkę

Na białych krzyżach otoczę

Jak czas, który biegnie wokół Polski.


Ja wiem, że świętować

To wolnym trzeba być

Tak jak moja Ojczyzna

Dla mnie dla dzieci bez łez.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.20

Friday 14 April 2023

PATI BLUES "Chiński Brzeg"

Cóż warte są twoje starania

 

Cóż warte są twoje starania


Cóż warte są twoje starania

Gdy brak odbiorcy twojego pisania

Chciałbyś przekazać myśl swoją,

Lecz głos twój niknie bo kroją

Twe zdania na drobne słowa dla siebie,

Które nic nie warte bez wstępu o tobie.


Ciemność wszędzie nie ma Ciebie

Gdzieś się ukrył chcę poznać Ciebie

Tak pragnę byś zrozumiał, że przecież

Nie możesz być tablicą dla mnie jak macierz,

Która jest zapisana i klepana bez przerwy przez Ciebie

Bez uczucia i wiary, że coś będzie z tego dla mnie i dla Ciebie.


Ja wiem obnażyć się to głupota w dzień bez pomocy

Ciemności która zasłania to co ukrywamy w nocy

Wyciskając łzy lub sok słony z potu intymności,

Który żyje w tobie jak dar światła jasności.


A jeśli już wola twoja zrozumie sens otwartości

Na tych co kochasz to nie bój się każdy twój zryw wolności

Zrozumie bo przecież każdy wie, że jesteś rozumny

I uchwyci sens słowa aby nie zagłuszyć twej traum ny,

Którą poznałeś i doświadczyłeś będąc bezrozumny.


Tak serce boli gdy magnetyzm ciągnie mnie do Ciebie

I chciałbym wiedzieć kim ty naprawdę jesteś dla siebie

By móc spokojnie przebywać z tobą myśląc o tobie

I nie bać się twojej chimery i ludzkich odruchów,

Które zrozumiem, że są naturalne bo wiem jakie są dla druhów.


Fragment utworu


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.14



Monday 10 April 2023

Dramat świąteczny

 

Dramat świąteczny


Pusta brudna szklanka na stole

Niedopalony pet w słoiku

Flaszka pusta bo wypito

Półlitra wódki czystej.


Jeszcze oczy błyszczą

Nic do mnie nie dociera

Chciałbym uwierzyć, nie zobaczyć

Święta Wielkanocne w moim domu.


Matka na kolanach podłogę myje

Stary leży i myśli o czym

Tego Ja sam nie wiem

Chciałbym, żeby o świętach.


A pójżdże z koszykiem

Niech poświęcą tą zwyczajną i jaja

Gotowane na twardo

Bóg i tak zrozumie nasz świat.


Poszedłem z sercem bolącym

Już wiedziałem, że dramat

Będzie Wielkanocny

I po cóż ci Boże te łzy wylewać

Kiedy i tak mój stary nie zrozumie,

Że kochać można, lecz wybacz

Nie taki świat jaki mam teraz.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.10

Saturday 8 April 2023

Chciałbym byś była na ten czas

 Przez ten gęsty las

Szał we mnie gasł 

Ja dla ciebie świat zmieniłem

Wszystko wokół mnie biel silni 

Więc uwierz, żem czysty jak śnieg.


Dużo chciałbym ci dać,

Lecz kochać mówiłaś to brać

W snach, myślach i na wiosenny czas

Byś uwierzył we mnie jak w siebie.


.........................................................

........................................................

........................................................

.......................................................


Wiersz nie dokończony

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.08

Friday 7 April 2023

Krążą monety wokół mej głowy

 

Krążą monety wokół mej głowy


Krążą monety złote wokół głowy mojej

Kusząc swym blaskiem światła jak diamenty

Bez których obejść się nie mogę gdy myślę

O spokojnym życiu we dwoje uczciwie

Pracując tak by miało to sens dla nas obydwoje.


Jakże to pyta się moja druga połowa

Nie wystarczy pracować uczciwie

Przecież wierz, że trzeba być mistrzem

W tym co robisz dla innych i dla siebie

A ty dumasz o pieniądzach jak ćma.


Ciągniesz do światła a czarne okulary masz

Nic nie widzisz tylko blask monet,

Które złudą są kiedy jesteś nic nie wart

W tym co robisz, a żądasz wiele za nic

Więc obudź się i pomyśl o tych co kochasz.


Kochać to nic innego jak dawać z siebie

I to co masz w sobie i to co robisz dla siebie

Umieć się sprzedać tak byś był coś wart

Nie ciało, a swój wizaż jaki wypracowałeś

Gdy wreszcie robisz to co potrafisz.


I nie licz na to, że utrzyma cię druga połowa

Bo przecież we dwóch założymy rodzinę

I my musimy zapewnić byt dzieciom,

Które są naszym skarbem dla nas i dla innych

Mając w sobie to co My wypracowali,

Czyli wolność i pracowitość.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.07


Saturday 1 April 2023

Wyznanie grzesznika

 

Wyznanie grzesznika


Gdy tak ległem na trawie wylewny

Oczami wpatrzonymi jak sokół wędrowny

Chciałem zobaczyć czy warto myśleć

O Niebie o którym, można pomyśleć,

Że przyjmie mnie w gościnę jak swego

Który kocha Boga najwyższego.


Gdym tak wypatrywał tego domu mego

Gdzie miałem zamieszkać u Niego

Wtem chmura czarna napłynęła z Polanic

Spuszczając wodę jak bym brał prysznic

Po to tylko bym oczesał się po kąpieli

Bo chciałem zobaczyć ten Raj w bieli.


Przyznam ci Panie Boże, że grzesznym

Bo przecież grzech mój jest nie zmiennym

I tak już od początku gdym się urodził

Mówili mi wszyscy, że mnie czort spłodził

Bo ojciec mój nie znany i zapomniany

Przez moją rodzinę tak znienawidzony

Jak wróg, który mówił, że My Pawiany.


Po tej wylewnej mowie słońce wyjrzało

A Ja cały mokry chciałem by grzało

Tak nie miłosiernie abym wysechł do czysta

Bym wzruszył sumienie tak jak Ty antychrysta,

Że już porzucił nieczyste zamiary wobec Ciebie

I prosił o dar łaski aby mógł wierzyć w Ciebie

Wierząc nie złomie, że Dom jest u Ciebie w Niebie.


Fragment utworu, który dokańczam


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.04.01