Total Pageviews

Wednesday 29 June 2022

Jakże się cieszę z wakacji moich

 Jakże się cieszę z wakacji moich

Jeść mogę ile zechcę

Ba nawet wypić flaszeczkę

I mieć spokojne sumienie i serce.


A gdy blondyneczka poprosiła mnie do tańca 

To nie odmówiłem zatańczyłem walca 

I falowałem jak marynasz na morzu 

Trzymając kurs do wysp szczęśliwości moich. 


Ranne zbudziło mnie słońce 

Otworzyłem oczy nie myśląc o robocie 

Poszedłem na spacer a później nad rzekę 

Wykąpałem się, ale nie sam już we dwoje 

Z przyjaciółką którą poznałam w sobotę. 


Żegnać przyszło mi się z nią 

I łezka w oku się kręciła, 

Że już trzeba wracać do domu

Gdzie czeka na mnie kotka

I dom gdzie czuję się bezpiecznie.


Autor Jacek marek krawczyk 

Kraków 2022. 04.27 

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl