Total Pageviews

Sunday 15 August 2021

Ucieczką by to nazwali

 

Na mojej ulicy wysoko rosną

Bloki pnące się do góry jak drzewo

I w nich okna i przed i za nimi widoki.


Patrzę przez okno tam życie tętni

A przed moim oknem ja stoję

I myślę czy świat jest zamknięty.


Ucieczką by to nazwali

Młodzi odważni i doskonali

Do świata dewocjonalia.


Bo przecież oni świat zwiedzili

I nie jeden kościół odwiedzili

I wiedzą to co ja nie wiem o życiu.


Zasłony zasłoniłem rolety rozwinąłem

Światło zapaliłem i usiadłem przy stole

Zostałem sam na sam z moją intymnością.


Jakże ja się odwdzięczę tobie Boże,

Że widzę świat zamknięty w krzyżu,

Który jest oknem na świat tak mi ludzki.


Ja wiem krzyczeli ukrzyżuj ukrzyżuj

Ciebie Jezu bo oknem byłeś na świat

Jak niebo na planety i gwiazdozbiór.


Wzrok siłę wzmacnia a Dusza tęskni

Do tego co świat zobaczył, a człowiek

Zatęsknił do życia bez trudu dnia codziennego.


I ja uwierzyłem, że świat będzie inny

Już nie ważne czy na ziemi czy na innej planecie

Tak zatęskniłem do życia jak Ty Jezu.


Już wiem, że życie to nie miłość a miłość to nie życie

Wszystko musi być złączone jak krzyż z Tobą Jezus

Że można kochać i żyć z tym bez końca.


Jakże Dusza łka, że myślę o życiu i o Tobie

Przecież wież, że pragnę patrzeć przez krzyż

Jak przez moje okno wychodzące na pole.


Tu się wszystko może wydarzyć

Miłością się nakarmić i żyć w świecie

W którym i Bóg i Człowiek jest tęsknotą

Do świata zamkniętego i tu na ziemi

I tu do krzyża takiego jaki poniosę.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2021.08.15

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl