Total Pageviews

Friday 12 January 2024

Życie kontrolowane

 

Życie kontrolowane


Cóżeś tak wybałuszył oczy Tatuś

Jakbyś mnie chciał skarcić

Nie powiem wydałam duże pieniądze,

Ale z myślą o tobie Tatuś.


Tak komórka wypasiona, a

Jakby tego było mało

To smart watch z aplikacją

I gumę do ćwiczeń siłowych

Żebym nie zapomniał, że mimo lat

Jeszcze jestem młody.


A ja ludziska spotykam i mówię

Jak to moja kochana córeczka

Kontroluje mnie mimo że

Mieszka 30 km ode mnie.


Uwierz mi zaczynam dzień

Tak jak każdy człowiek,

Lecz gdy usiądę sobie

Popijając kawę czarną

I czytając książkę

Wtedy zegarek dzwoni

I pokazuje, że czas na wychodne.


I cóż ja mam robić

Wychodzę do sklepu, a

Tu dostaję nagrodę

Smart dzwoni i konfetti

Mi pokazuje-niby nagrodę.


Zakup robię idę z tymi siatami

Jak kobieta mająca 10 w rodzinie

I się za głowę chwytam, bo

Sąsiadka mówi mi

Kup pan sobie wózek

Po co te ciężary dźwigać.


Słowo ci rzekłem, że książek

Nie mogę czytać

A ty mi laptopa kupujesz

I wgrywasz tysiąc książek,

Żebym miał co czytać

I nie narzekał na złe oświetlenie.


Aplikacje mi wgrałaś GPS-es

I tylko patrzę ile km i czasu

Poświęciłem idąc do koleżanki

I jakby tego było mało

To mówi widzenie kontrolowane

Przez twoją córeczkę.


Ja wiem, że dbasz o mnie

Lecz wybacz

Ja w innym jestem świecie

I tylko myślę co zrobić

Żebym to ja a nie ty

Kontrolował ciebie.


Tatuś ja dla twego dobra

I nie miej do mnie pretensji

Przecież wierz, że za komuny

Nie było tych technicznych rzeczy

A ja nie mam czasu by cię uczyć.


W tę słyszę w słuchawce wnuka

Dziadek przyjedź do nas

Pooglądamy sobie bajki

I zaśpiewamy „Gwiazdeczkę”

Na Boże Narodzenie.


Już nie wytrzymałe rozłączyłem się

I pomyślałem, że dzieckiem to ja nie jestem

I niech córka ma swoje życie

I takie jakie widzi w aplikacji

W której jestem i mnie nie ma

Ponieważ wszystko jest u koleżanki.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.01.12



No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl