Total Pageviews

Tuesday 16 July 2013

Intryga

Pewnego razu przyszedł do mnie listonosz i wręczył mi kopertę za potwierdzeniem. Było nie było czeba ją otworzyć. Otworzyłem, a w niej była kartka świąteczna Bożonarodzeniowa i na rewersie były napisane życzenia i ten wiersz od dawnej koleżanki Beatki.
Radość panuje wszędzie,
Lecz w moim domu
Smutek ogarnia pokój
Tak chciałabym, aby było
Od serca świątecznie,
Lecz cóż jest wart świat
Bez Ciebie mój aniele...  Czytam i nie mogę uwierzyć sama Beata pisze do mnie, którą znam z podstawówki, a potem nasze drogi się rozeszły, ale spędzone osiem lat w jednej szkole dały moc wrażeń i uczuć. Myślę co mam robić wigilja tuż tuż i nagle wpadłem na genialny pomysł postanowiłem do niej zadzwonić, by złożyć jej życzenia i zapytać się jak się czuje. Dzwonię i czekam kiedy Beata odbierze. Nagle słyszę głos męski w słuchawce i pytanie z kim mam przyjemność. Odpowiadam z Jackiem. Czy mógłbym porozmawiać z Beatą pytam się słuchacza, ależ oczywiście odpowiada mi. Zaraz ją poproszę więc proszę poczekać. Dziękuję poczekam. Czekam i czekam pytam się sam siebie co mam robić gdy nagle przyszła mi myśl poślę jej esemesa i odłożyłem słuchawkę telefonu stacjonarnego i wysłałem esemesa z komurki z życzeniami. Wysłałem i czekam na odpowiedź i czekam gdy nagle spojżałem na zegar wybiła godzina 21-wsza i zrozumiałem, że wszyscy czekają na mnie z kolacją wigilijną, która miała być o 18-stej. Szybko zadzwoniłem do rodziców i przepraszam, a mama mi na to no cóż Jacku zawiodłam się cała rodzina na Tobie i usłyszałem sygnał...
Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.07.16

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl