Total Pageviews

Tuesday 7 January 2020

Matko cóż em ci uczynił

Matko cóż em ci uczynił,
Że złość przeszła na mnie
Ty zburzona Ja zburzony
A mimo to jesteśmy razem.

Trzasnęłaś drzwi za mną.
Zamknąłem się w pokoju.
Rozeszliśmy się zburzeni,
Lecz jesteśmy w jednym mieszkaniu.

Spać nie mogłem w nocy.
Ty baraszkowałaś po mieszkaniu.
Zasnąłem z myślą, że
Rano będziemy znów razem.

Zbudzony rano, oczy przecieram
Jak dziecko, które nie spało
Myślę przeproszę Mamę
Bo cóż mi innego zostało.

Matka spojrzała nic nie powiedziała
Poszła do kuchni jak zawsze
Już wiedziałem, że krzyknie
Syneczku zrobiłam ci śniadanie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2020.01.07


No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl