Total Pageviews

Monday 22 August 2011

Bajka Cd..


Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków  2011.VIII.2


Młodzi przywitali się z kaczką mądrą zwaną filozof
I mówią pomóc nam tyś taki mądry
Więc pokaż na co cię stać
Byś nie płakał nad losem swym
Gdy powiemy, że głupi jak osioł
Który zadziera kuper,
Lecz ma same głupoty w głowie filozofując jak filozof
Który wie i za razem nic nie wie.

Kaczor spojrzał swoimi mądrymi oczami
I rzekła Oj młodzi wy tacy piękni
Lecz wam same głupoty w głowie
Których ja się wystrzegałem by być mądry
I wolny od zaślepienia w miłości.
I teraz chodzę sobie po podwórku
I jestem wolny od obowiązków
Jakie narzuca nam Wielki Dog.

Młodzi spojrzeli i rzekli
Więc co nam radzisz
Kaczor spojrzał na las i mówi.
Las duży i groźny nie dla nas
Lecz i ja choć mnie przestrzegali
Zabrnęłam do tak groźnego Lasu
I zaprzyjaźniłam się z Żubrem,
Który nauczył mnie latać nad borem
Kiedy uciekałem przed Królem Wilkiem.

Młodzi spojrzeli i krzyknęli więc naucz nas latać
A wtedy wszyscy w zachwycie
Zobaczą jacy my odważni
Szybując i latając nad farmą,
Którą przecież trzeba bronić przed bandą lisów.
I już nikt nie zagrozi naszej społeczności
Mając przywódcę Wielkiego Doga
I jego zastępców zwanych latający Patrol,
Który i w powietrzu i na ziemi
Potrafią bronić naszą społeczność
Przed bandą lisów i zaczęli syczeć tak groźnie,
Że Kaczor aż przykucał od ich groźnych póz.




4
Ciąg dalszy nastąpi

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl