Total Pageviews

Sunday 30 August 2015

Pożegnanie

Na pożegnanie trzasnę drzwiami
Nie zamykaj i tak nie wrócę
Zostawiłem i tak wszystko Ci
Bieliznę spal i zapomnij o mnie
I nie pytaj o mnie
Jam nie twój
Jam wolny od Ciebie
Teraz mądrzejszy jestem
Wrócę skąd wróciłem
Tam nie mówią ę,ą,e
Zrozumiałem swój błąd
Chciałem być kimś
Kimś co znaczy być
Niech szlak trafi
Oszukałem siebie, żegnaj!
Tam serce moje
Gdzie dusza wolna jest,
A życie układa się jak
Pory roku w każdym roku
Inne, lecz znośne dla mnie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2015.08.30

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl