Total Pageviews

Friday 4 October 2019

Mówisz mi Poetą jestem

Mówisz mi Poetą jestem
Ocknij się wreszcie
Czekasz na Wenę
A gdy cię omota
Krzyczysz ślub wezmę z tobą

Nie zaprzeczam nie twierdzę
Potęcjał myśli wytwórczych
Ogromny jak burza z wiatrem
Chulasz,szarpiesz się na papierze
Jak wiatr z burzą tworząc Orkan

Lecz otwórz oczy kochanie
Gdy cisza po burzy nastanie
Ty jesteś jak baranek
I tylko myślisz o miłości,
Którą zrozumiałeś pisząc wiersze o mnie

Miłość twoja jest zmienna
Więc sobie wypraszam
Albo Wena albo ja kochanie
Dwóch kobiet nie ogarniesz jak Orkan

Zrozum ja jestem przy tobie
Zrozum ja kocham się w tobie
Zrozum że nie Muza Wena
A ja daję ci wersety miłości,
Takie jakie rodzą się w tobie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2019.10.04

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl