Total Pageviews

Sunday 14 June 2020

Gdym schodził z góry

      Lekko mi było jak bym piórko dźwigał i szedłem do góry by ujrzeć świat
jaki Bóg nam dał. Ze szczytu patrzyłem na wszystkie strony i zachwyt
mnie ogarną, bo uwierzyłem że można pokochać ten świat taki jaki jest.
Dziwna rzecz się stała gdym schodził z góry już mi świat wydawał się
ludzki i ciężko mi było jakbym kamień ze sobą nosił. Wznieść się do góry
można gdy tylko serce pozwoli i ta uczłowieczona Dusza. W niej znalazłem
ten świat jaki bym chciał by serce uspokoić, że przecież oprócz materii
jest świat uduchowiony. W tym świecie znalazłem płomień, który
płonął i rozgrzewał moje członki i umysł doprowadzający mnie
do myśli pozytywnych o sobie i o innych. Wiedziałem, że umysł, ciało,
pieniądze i status na nic się zda jeżeli brak tej iskry która roznieca
ogień w mojej Duszy. Tak to już jest, że gdy dawałem tą cząstkę Duszy
dla innych wiec, że im bardziej ją obnażałem tym bardziej jestem lubiany,
szanowany i doceniany przez innych.

Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2020.06.13

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl