Total Pageviews

Wednesday 5 February 2020

Bo cząstkę siebie zostawił

Ja wiem nie zamknął
Za sobą drzwi
Kluczy mi nie oddał
A na odchodne krzyknął
Zadzwonię do ciebie kochanie.

Zasnęłam zdenerwowana
Krzykiem budząc się ze snu
Jak mogłam być w jego ramionach
W moim łóżku będąc naga
Będąc w moim mieszkaniu.

Zapaliłam lampkę nocną
I zobaczyłam w ramce
Zdjęcie jego ze mną
Kiedy byliśmy razem
Nad morzem w Juracie.

Mruczek zamiauczał
Boże kochany ten Kot
To prezent od niego
Wyrzucić go nie mogę
Bo łasi się do mnie.

Poszłam do kuchni
Wypić melisę
Już byłam spokojna
Gdy nagle poczułam
Jego zapach w mojej kuchni.

Usiadłam załamana
Zrozumiałam, że
Wszędzie gdzie spojrzę
Ujrzę ślad po nim
Bo cząstkę siebie zostawił
I w sercu i w moim mieszkaniu.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2020.02.05

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl