Total Pageviews

Tuesday 4 February 2020

Tak miłość to sprawiła

Niewielkie drzewko
Rosło w ogrodzie
Lubiłem pod nim
Odpoczywać i czytać

Pewnego razu
Ptak usiadł na gałązce
I świergotać zaczął
Jakby chciał coś powiedzieć

Gdy skończył swą melodię
Odleciał skąd przyleciał
A Ja Poeta zamyślony
Zacząłem układać wiersz...

O słodkie myśli moje
Upiększone natchnieniem
Wyrazić nie sposób
To co chce m powiedzieć

Tak miłość to sprawiła
Że widziałem to co chciałem
Gdziem nie spojrzał na nią
Ona zawsze była mym odkryciem

Jej oczy błękitne
Jak Ocean spokojny
Nie ma fali zburzonej
Ani wirów zdradliwych

Usta wyrażają słodycz
Jak maliny kuszące
By je zjeść póki świeże
I cieszyć się, że jeszcze mogę

Lice czerwone jak jabłka dojrzałe
I im bardziej się przyglądam
Tym kolor nabiera ostrości
Jakby były na słońcu

Zawstydzony spojrzałem niżej
I jeszcze niżej
I już nic nie mówiłem
Tylko zbliżyłem się do niej

A kiedy pozwoliła
Byłem szczęśliwy
Że i Ona patrzyła
Jak Ja na nią z miłością.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2020.02.04

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl