Total Pageviews

Tuesday 10 March 2020

Gwiazdy okryte kirem

Zamieniona połać ziemi
Na pustynię nienawiści
W niej lęgną się robaki
Jak szczury w kanałach.

W dolinie chata stoi
Otoczona chwastami
A w niej kołyska pusta
Po dziecku nienarodzonym.

Słońce ukryte za chmurami
Gwiazdy okryte kirem
Nie ma nikogo tylko robaki
Żerujące między sobą.

W tę głos wyrwał się z ziemi
Tych co umarli ostatni
Nadszedł czas powstania
Z ziemi która ich pochowała.

Słońce wyjrzało za chmur
Gwiazdy świeciły w nocy
Spłyną ogień boski
Niszcząc to co powstało
Z ludzkiej pychy i boskości.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2020.03.10

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl