Total Pageviews

Saturday 5 March 2016

Tort owocowy - wiersz


Tak to się zdarza
Ze w dzisiejszych czasach
Trudno rozpoznać
Czy to kobieta!?
Czy to mężczyzna!?
Jednak mnie oto głowa nie boli
Ponieważ ja lubię tort owocowy



Zresztą nie tylko Ja,
Także moja córka, moja wnuczka
I mój zięć.

Tor soczysty jak pomarańcz
Rozpływa się w ustach,
Lecz najbardziej mnie cieszy,
Ze upieczony przez córkę
Dla mnie z okazji
Dnia Ojca.

Córka cwana wie co robi
Bo już obliczyła
Ojciec sam
A nas 4 gęby do wyżywienia
I wszyscy czekają na prezent.

Wymigać się jest trudno
Na nic skomlenie moje
Na nic przeprosiny
Rodzina się uparła
Ojciec Dziadek też musi coś dać.

Ja nie chwaląc się
Jak każdy emeryt
Żyję od 1 do dnia
W którym córka
Przeprasza mnie
Mówiąc ja wiem,
Ze kieszenie masz puste,
Ale my tak naprawdę
Nic od ciebie nie chcemy
Tylko mały prezent.

Całą noc nie spałem
Myśląc jak załatać dziurę
Aby była moja kieszeń pełna
I oczywiście by byli wszyscy szczęśliwi.

Gdy już zaczynało świtać
Nagle przyszła mi myśl do głowy
Prezent prezentem,
Ale największą im zrobię niespodziankę
Kiedy spiszę testament.

Teraz ja już wolny
Nikt mnie nie naciska
Każdy wita mnie normalnie,
Ale za to wybuchła kłótnia
Komu dziadek majątek przepisał!?
Ja odpowiedziałem szczerze
No póki żyję to mam wszystko dla siebie,
A po mojej śmierci,
Myślę że jeszcze będę żył długo.
I wtedy wy sami zadecydujecie
Kto ile dostanie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.03.05



No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl