Total Pageviews

Tuesday 5 April 2016

Czy znowu dane mi będzie?

Zamarła zima z wrażenia
Lud skuł wszystko
Brak ciepłego serca
Nie ma miłości
Jest tylko zima.

Co robić królowa pyta?
Wszystkich co ją kochają
Lecz mędrzec woła
Nie wywołuj wilka z lasu
Miłość roztopi wszystko.

Czas odpoczynku i ląd ostudzić
Tak trzeba by historia była
Która jak koło obraca się do przodu
I nie zna litości gdy lud umiera.

Królowa trzyma w ręku berło
I wie, że czas już na nią
Teraz jej syn będzie rządził,
Który rósł jako dziecko
Gdy wychowywał się z wiosną.

Ostatnie pożegnanie
Ostanie przekazanie władzy
I już królowa wznosi się do nieba
By powrócić gdy przyjdzie czas na nią.

Syn z wiosną oddali ostatnie pożegnanie
I wzięli się do pracy
By udowodnić swą obecność
Jako władz-cy, którzy rządzą.

I ja przyszedłem na świat
I ja rosłem z historią
Jadąc na wozie, który ciągnął koń
Lecz nieraz cze-ba było iść samemu
By nie dobić konia
Kiedy ciągnął wóz pod górę
Załadowany pracą moją.

Słońce świeciło i księżyc też
Chęć życia była we mnie
Taka jak tej małej mrówki,
Która pracuje dla swojego królestwa.

A kiedy przyszło mi odpocząć
Wtedy zjawiłaś się Ty
Chciałem cię posiądź
Jak księżyc noc
By zaznać szczęścia
Jak król z wiosną.

Wszystko się kręci ja razem z tym
Koło fortuny toczy się wkoło
I sam już nie wiem
Czy będę bogaty czy biedny
Jak dziad który trzyma tą kromkę chleba
Prosząc Boga by dał mu więcej
Boś Ty wielki jak sam Król.

Zycie ucieka ciągle do przodu
Ja razem z nim się starzeję
Czas mi do nieba jak królowa lodu
Choć jeszcze tęsknota za światem tym
W którym byłem tym kim Ty.

Odchodzę nie pytaj dziecko dokąd
Trza wierzyć w to co dał nam Bóg
I nie roń łez wszak sami królowie
Zostawiają skarby by wznieś się
Jak Ikar ku słońcu wcale nie pytając
Czy dotrą do celu?
Czy znowu dane im będzie
Jak królowa lodu
Powrócić na ojczyste łono
Z nieba na ziemię
By móc powiedzieć
To jest moje Królestwo.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.04.06

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl