Total Pageviews

Thursday 3 May 2018

Berła nie ma i korony



Obudziłem się nad ranem
Kot przebiegł po dywanie
Zaznaczając swój teren
Gdzie było jego królestwo.






Król nie król myślę sobie
Berła nie ma i korony
Lecz jest czarny jak węgiel
Rzucając urok na poddanych.

To nie żarty mówię cicho
Hołd oddać trzeba
Wszak to jego królestwo
Mroczne i ciemne jak przekleństwo.

I tak się już utarło
Ze gdy widzisz kota czarnego
Zegnać trza się
Aby nie było nieszczęścia.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.05.03

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl