Total Pageviews

Sunday 28 July 2019

Cóż się stało kochanie

Choć nie jestem tam gdzie Ty
Wróciłam do tych chwil
Radosnych szczęśliwych dni
To nic wybacz kochałam ciebie.

Przytulałeś mnie kochałeś mnie
Mówiłeś zostań w mojej krainie
Myśli snów i splątanych dni
Jak twój warkocz przez zemnie.

Nadzieja moja moja miłość
Że wszystko zakwitnie
Niczym twój ogród w majowe dni,
Który razem uprawialiśmy
By kwiatki rozkwitły jak My.

Cóż się stało kochanie?!
Że wino nie dojrzało
Zacier wylałeś do zlewu
A mnie winiłeś za to.

To nic czasami tak bywa
Że ciało do ciała nie przylega
I tylko myśli krążą po głowie,
Że miłość zostanie w wspomnieniach.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2019.07.27


No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl