Total Pageviews

Wednesday 29 September 2021

Wspomnienia wracają niczym wiatr

 

Wspomnienia wracają niczym wiatr


Powoli gniew wzrastał we mnie

I nic tylko ten łomot serca w klatce

Doprowadził mnie do stanu

W jakim można być lub nie być.


Krzycz krzyczałem jeszcze głośniej

Niech ściany zadrżą a serce stanie

I tak nie warto żyć gdy Ty zazdrościsz

Pocałunku który dostałem w nagrodę.


Gdym jeszcze mógł usłyszeć jej głos

Chciałem ją przekrzyczeć, że uciekam

Do miłości, jakiej mogę zaznać

Z kobietą którą nie kochałem jak ją.


Padłem i już nic nie słyszałem w moim domu

Otwarłem oczy a nade mną stał lekarz

Usnąłem znów zamykając oczy w tunelu

Gdzie światło było moim wybawieniem.


Wspomnienia wracają niczym wiatr,

Który raz wieje to znów cichnie

By jeszcze z większą siłą wiać

Robiąc spustoszenie odlatując.


To nic trzeba mi wrócić do domu

Bym mógł znowu żyć już sam

Obciążony pocałunkiem w nagrodę,

Że spełniłem marzenia kobiety mi nie znanej.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2021.09.29


No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl