Total Pageviews

Saturday 25 November 2023

Rozstanie

 

Rozstanie


Wieczorną porą o tobie rozmyślał

Gdy księżyc wprosił się w gościnę

Zasnąć nie mogłem w tym blasku

Bom wiedział, że nie ma ciebie przy mnie.


Wyglądam przez okno, a pustka wokół

Tylko wiatr smętną melodię grał

O miłości, którą ja dobrze znam

Gdy zostałem sam bez twych warg.


Cóż em to zrobił, że uciekłem

Jak tchórz, który boi się wyzwań

Chciałem powrócić, lecz ty odeszłaś

Do świata, który cię akceptował.


Teraz rozumiem gdy jestem sam

Wszystko oblekło ciszą

I nawet pies już nie szczeka,

Ba nawet ogonem nie merda.


Pogodzić mi się trzeba ze mną

Ogarnąć mój nie pokój

I uwierzyć, że nie dorosłem

Do świata w którym muszę dzielić

Moją miłość na troje osób.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2023.11.25

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl