Total Pageviews

Tuesday 13 February 2024

Już nie młodość a wiek starszy

 









Już nie młodość a wiek starszy


Zegarek na mojej ręce

Niby nic, a odmierza

Czas dla mnie jak komórka,

Która dzwoni od przyjaciół.


Skrócone lata i czas się zatrzymał

Już nie dla mnie, a dla przyjaciół

Których pamiętam od dziecka

A teraz czas było ich pożegnać.


Wiek nie sposobny, by miotać się

Od kwiatka do kwiatka jak motyl

Jednak to nie tak jakbym chciał

Już wypada odmówić już wypada

Powiedzieć tak.


Och te lata młodzieńcze jak czereśnie

Jak ty ich nie zjesz to szpaki zjedzą

Słodkości trzeba się najeść

By później pić herbatę bez cukru

Lub z jedną łyżeczką tak dla smaku.


Lecz kiedy światła gasną i mrok na polu

To już nie jestem bohaterem tylko człowiekiem,

Który coś przeżył doświadczył

I wie, że czas jest nakręcany jak zegarek

Do póki jeszcze chodzi i nie zniszczą się części.


Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2024.02.14


No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl