Total Pageviews

Sunday 24 June 2018

Lecz kiedy mecz się kończy

Całuję rączkę wyniośle
Jak przystało na dżentelmena
Nic nie mów rozumiem
Oszalałaś na punkcie miłości.

Lecz kiedy mecz się zaczyna
Ty nie krzyczysz kochany,
Lecz walisz pięścią w stół
Jeszcze jedna przegrana.

Ja wiem chciałoby się
Iść w zaparte i krzyczeć
Jeszcze Polska nie zginęła
Póki strzelamy gole na boisku.

Lecz kiedy mecz się kończy
Ty znowu podajesz rączkę
I mówisz słodko pocałuj mnie
Ja przystało na dżentelmena.

Nie wiem z kąt ta kocia postawa
Lecz jedno wiem, że mnie kochasz
Jak kibic piłkę, kiedy strzelamy gola
Tym którzy chcą nas wykiwać.

A kiedy noc z gwiazdami świeci
Ty wołasz kochanie kochaj mnie
Nie strzelaj gola do pustej bramki
Jak przystało na dżentelmena.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.06.24

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl