Total Pageviews

Sunday 10 June 2018

Przeżyć to ja przeżyję

Sąsiad miły uprzejmy
Dzień dobry mi powiedział
Mężczyzna z samego rana
Ucieszyłem się dzień dzisiejszy
Owocny będzie od samego rana.

Oddech wziąłem głęboki
Gdy pomyślałem
Rano przed południem
Byłem bogaty przelano pieniądze
Tak jak było zaplanowane.

Lecz gdy rachunki zapłaciłem
Media, które ułatwiają życie
Zrobiłem podsumowanie
I stwierdziłem
Rano byłem bogaty, a wieczorem
Biedny niczym ten co szuka pracy.

Miesiąc długi
Jak numer konta w Banku
Ciężko zrobiło mi się na sercu
Przeżyć to ja przeżyję
Ale coś muszę odjąć
Aby coś kupić
I tak balansuję
Między biedą a dobrobytem.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.06.10

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl