Total Pageviews

Saturday 20 April 2019

By mieć odpowiedź na pląsy

Krew mnie zalewa
A Ona mówi
Odpuść sobie chłopie
Ciśnienie mi się podniosło
A Ona mówi
Wyluzuj się chłopie.

Już chciałem krzyknąć
A Ona mówi
Nie podnoś głosu
Zamach wziąłem
A Ona mówi
Ręce miej przy sobie.

Myślę sobie
Skąd to się wzięło
U mojej żony
Ze nim coś powiem
Ona ripostę ma już gotową
I na dodatek mnie się nie boi j.

Skuliłem uszy
Wtopiłem się w fotel
Oglądam telewizor
A Ona mówi
Róż tyłek matole
I weź się do roboty.

Ubrałem się
Trzasnąłem drzwiami
Poszedłem do Pa-bu
Wypiłem piwo
I myślę co robić
By mieć odpowiedź na pląsy.

Wyrażające się w mowie.

Przysiadł się do mnie mel
Dajże na piwo chłopie
Nie pij samotnie
Lepszy kompan przy piwie
Niż samemu się upić.

Pijemy we dwoje
Przyznałem mu rację
Po piątym piwie powiedział
Jedyna rada to mieć dzieciaka
I sprawa załatwiona
Ty do roboty
A Ona błogosławiona.

Kupiłem kwiaty
I mówię otwarcie
Musimy mieć dziecko
Będzie nam raźniej.

Teraz cisza w domu
Tylko dziecko słychać
I ani Ja ani Ona
Nie wchodzimy sobie w paradę
Najważniejsze to nasze dziecko
Które razem kochamy.

Autor Jacek Marek Krawczyk

Kraków 2019.04.20

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl