Total Pageviews

Friday 29 November 2013

Chciałbym ostrzec lecz nie mogę

Szron na włosach i na chodniku
Idę podparty laską
Chciałbym ostrzec lecz nie mogę
Ach ta młodzież
Zawsze rwą do przodu
Nie bacząc że młodzi są.

Patrzę z przymróżeniem oka
Ja taki nie byłem
Jeszcze zdania nie powiedziałem
A już wrogów miałem koło siebie
Którzy wiedzieli to co Ja doznawałem.

Jak pytam się samego siebie
Kiedy Ja to Ja
Kiedy Oni to Oni
Lecz mimo wszystko
Podpieram się laską
By móc powiedzieć
Przeżyłem pół wieku
Mimo przeciwności losu.

Mądrość to nie życie
Mądrość to przetrwać
Tak by móc powiedzieć
Tego słuchałem, tego wysłuchałem
Coś bąknąć pod nosem
I już być bratem.

Więc nie martw się chłopie
Rodowód wychodzi od żródła
Płyniesz jak rzeka
I nie jeden mąci wodę
By nie była czysta jak łza
Która choć słona
Nie boli, a daje ukojenie
Że można płakać i być sobą.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2013.XI. 29

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl