Total Pageviews

Sunday 15 May 2016

Ku chwale Ojczyzny obywatelu

Ku chwale Ojczyzny obywatelu
Rozumiem – dziękuję
Wybaczy Pan
To nie mój świat
Trzasnąłem drzwi za sobą
Tak trzeba,
By nie uronić łez nad sobą.

Noc ciemna
Świt nastał
Matka spojrzała
Nic nie powiedziała
Odszedłem,
Lecz klucze zostawiłem sobie
Wychodząc biło mi serce
Nic nie usłyszałem.

Wracając pamięcią
Na krajobraz zielony
Przystanąłem
Spojrzałem na fotografię
Ich już nie ma
Ja zostałem.

Wnuk usiadł mi na kolanach
Wnuczka była zazdrosna
Córka tort piekła
Mąż – zięć mój
Spojrzał i nic nie powiedział.

Czasami się zastanawiam
Szlak by to trafił
Odjechałem płacząc,
Lecz wiedziałem
Zostawiłem to co najcenniejsze
Sztukę wychowania
Tych których się kocha
By nie zranić siebie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.05.16

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl