Total Pageviews

Tuesday 26 May 2020

Tak zaorane jest twoje życie

Wyszedłem z domu niebo zachmurzone
Parasola nie wziąłem,
Tylko wkłady białe by płonęły
Na grobie mojej matki.

Płomień powoli rozpala knot
Tak się bałem,
By światło nie zgasło
To ważne dla mnie.

Mała iskierka rozpala ogień
Uczucia matki jeszcze gorętsze
Tyle lat minęło, a jednak
Jeszcze tli się miłość we mnie.

Łzy spływają po policzkach
Gdy myślę gdy mówią gdy wspominam
Tak zaorane jest twoje życie,
Że chociażbym nie siał
Plony wyrosną na twojej glebie.

Łan zboża a w nim maki czerwone
Na chleb powszedni i maki
To co jest narkotyk we mnie
Który wywołuje tą miłość,
Którą obdarzyłaś mnie gdy żyłaś.

Matko matko ja wiem
Sam przecież żyję jak My
I wiem, że nigdy nie zgaśnie
Twój i mój płomień w rodzinie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2020.05.26

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl