Total Pageviews

Sunday 24 May 2020

To nie sen

To jak sen
Scena za sceną
Obrazy przewijają się
Wybudzić się trudno
Tylko cisza obudzi mnie.

Pacnąłem ręką, obudziłem się
Oczy otwarłem i..,
Zanurzyłę się
W tą głębię, która trzymała mnie.

Obrazy przewijają się
To nie sen
Lecz wspomnienia
O miłości
Gdzie jesteś Weroniko!
Widzę cię tylko we śnie.

Lustro w niej twarz
Nie moja lecz jej
Wystraszyłem się to nie sen.

Wypuścić miłość
Jak gołębia
Który powraca
Nie patrzeć tam gdzie nie sięgam
Weroniko gdzie jesteś!?
Nie ma cię przymnie jak miłość.

Nie lękam się ciebie
Choć widzę cię i w lustrze i we śnie
Weroniko nie ma ciebie
Została tylko miłość
Brak mi ciebie.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2020.05.24

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl