Total Pageviews

Tuesday 17 July 2018

Pójdź do Jezusa, do niebios bram...

Cisza w moim mieszkaniu
Matka modli się
Ja słucham i milczę
Tak pragnę aby spełniły się
Dni o które matka wypłakuje łzy.

Obserwuję bacznie matkę moją
Jak cierń wbity w skroń,
Daje ból i ukojenie
Ze jeszcze ma siły
Prosić Boga o wspólny dzień.

Nagle matka podniosła się z kolan
I z uśmiechem na twarzy
Zaczęła nucić tą pieśń
Pójdź do Jezusa, do niebios bram...

A kiedy głos naprężył się
I struny mocno zagrały nuty
Wtedy ja przyłączyłem się
Do tych słów, które matka kocha.

„Słuchaj o Jezus, jak Cię błaga lud
Słuchaj, ach słuchaj, uczyń z nami cud!
Przemień o Jezus smutny ten czas
O Jezus pociesz nas!”

I tak skończyła się modlitwa,
Ze razem zaczęliśmy się śmiać
A serce wypełniła radość,
Ze jeszcze potrafimy razem
Wspólnie iść w ten trudny czas.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.07.17

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl