Total Pageviews

Friday 27 July 2018

Wpadłem w ten czas

Rok minął, drugi, trzeci
Wolny byłem nie myślałem,
Która godzina, czas biegł
Obok mnie, a kto inny wyliczał.

Niech biegnie obok mnie
Mówiłem, wolny jestem,
Lecz przyszedł ten dzień
Kiedy spojrzałem na zegarek.

Życie moje już biegło z czasem
Wpadłem w ten czas
Jak każdy z nas
Wiecznego wyczekiwania.

Nie liczyłem czasu
Byłem wolny,
Lecz kiedy ból i cierpienie
Wtedy zaczynałem wyliczać
Godzinę za godziną.

Wolność to nie czas
Wolność to nie wyczekiwanie
Wolność to spełnienie
Dnia za dniem jaki zaplanowałeś.

Autor Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2018.07.28

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl