Total Pageviews

Monday 18 July 2016

Przeszeregowanie – opowiadanie

Szła spokojnie rozradowana, uśmiechnięta,
a wiatr układał jej sukienkę do jej tali.
Wyglądała jakby wyszła z wody w której
się kąpała. Była tak seksowna, a z jej twarzy
biła taka mądrość, że pomyślałem teraz,
albo nigdy muszę ją poderwać. Ruszyłem za nią
czując się jak gangster, który chce zdobyć swą ofiarę.
Przystanęła przy sklepie cukierniczym przyglądając się
wystawie. Podszedłem do niej i grzecznie mówię
po angielsku. Przepraszam, ale zgubiłem się w tym dużym
mieście i nie wiem jak trafić do teatru Narodowego.
Czy mogła by pani mnie tam zaprowadzić. Mam na imię Marek
i już miałem zapytać jak ona ma na imię gdy nagle wytrzeszczyła
oczy i mówi po angielsku. Przepraszam, ale ja nie znam
angielskiego, tylko polski. Jak to usłyszałem to aż się zaczerwieniłem
i odpowiedziałem. Ja nie mówię po polsku, ale doskonale
rozumiem polski język. A cha! Więc mam na imię Miotełeczka
i jestem zatrudniona w teatrze Narodowym. Wybaczy pan,
ale taki mój zawód Aktorka!? Nie sprzątaczka. Mój zakres obowiązków
to posprzątać hole i muszę mieć piecze nad oknami,
aby zawsze były czyste. Przepraszam, ale nie wiem co znaczy
słowo „sprzątaczka” Jakby to panu wytłumaczyć. Prawa
ręka dyrektora ponieważ sprząta jego gabinet. Lewa ręka
kierownika ponieważ wie co podpisuje. No i głowa reżysera
ponieważ wie wszystko o aktorach. No u nas to można by porównać
do menadżera firmy. Ja panią zatrudnię w mojej firmie
i dam pani dyrektorską pensję. Tak aby pani wizaż był adekwatny
do pensji. Dziękuję panu, ale kim pan jest? Dyrektorem
teatru Narodowego i właśnie to mój pierwszy dzień w pracy.
Więc już nie będę sprzątaczką!? Nie. Zatrudnię panią jako doradcę
firmy, ponieważ na takie stanowisko nie liczą się papiery, a wiedza
jaką ma pani w głowie...

Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.07.18

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl