Total Pageviews

Thursday 28 July 2016

Zabójczy prezent - opowiadanie

Poszedłem do kwiaciarni kupić bukiet róż dla naszej
Dyrektorki, która dzisiaj obchodziła imieniny.
Pieniądze miałem i to dość dużo ponieważ wszyscy
w biurze zebrali się na ten bukiet i prezent.
Bukiet kupiłem z 18 czerwonych róż i wydałem
prawie 2/3 pieniędzy. Jeszcze musiałem kupić
prezent tylko jaki jeżeli zostało mi tak mało
pieniędzy. Szedłem ulicą gdy nagle przystanąłem
pod sklepem gdzie na wystawie była reklama z hasłem
„Kupujcie u mnie wszystko za pięć złotych”.
Wszedłem nieśmiało do sklepu i przypatrując się przedmiotom
leżącym na półce z myślą, że może coś kupię. Byłem
bardzo naiwny pomyślałem gdy nagle przykuł mojej uwadze
drobny przedmiot szkatułka na cygara. A co mi tam, pomyślałem
kupię, zapakują i będzie jak nie dla solenizantki to dla jej męża.
Wszedłem do biura i już wszyscy na mnie czekali. Powiedziałem
gotowi no to idziemy złożyć życzenia. Wszyscy byli szczęśliwi
jedząc tort orzechowy i pijąc kawę rozmawiając o przyszłości
firmy. Wtem pani Dyrektor postanowiła publicznie rozpakować
prezent, aby przy świadkach nim się nacieszyć. Serce mi
zabiło gdy solenizantka nagle zbladła nie wiedząc dlaczego.
Spojrzała na nas z góry i powiedziała No to do swoich zajęć
i rad nie rad wszyscy zaczęli wychodzić nie wiedząc co
się stało. Coś ty jej kupił do cholery zapytali mnie
wszyscy współpracownicy. Szybko odpowiedziałem pudełko do cygar.
Rany boskie coś ty narobił właśnie ją z Klubu Biznesmenów
wyrzucili ponieważ nie wyraziła zgody na palenie cygar.
Ale dlaczego!? Ponieważ wykryto u niej raka i lekarz....

Autor tekstu Jacek Marek Krawczyk
Kraków 2016.07.28

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl