Total Pageviews

Saturday 10 September 2011

Krzyk dziecka swego!

Przerwana nić wiążąca sumienie z rozumem dała początek tolerancji. Tak, nie krzykiem zdobywa się świat, lecz umiejętnym wtopieniem się w swój świat oraz w otoczenie w którym jesteśmy. No cóż krzyczę jestem wolny, ba nawet tolerancyjny, lecz pytam się jak mam ocenić moje postępowanie jeżeli przerwałem nić wiążącą rozum z sumieniem. Niestety może poczujesz zawstydzenie, rumienice na policzkach lub emocje, lecz jeżeli rozum nie pomyśli będziesz jak dziecko lękać się swoich reakcji. Tak, dlatego tolerancja bez sumienia nic nie jest warta. Pytacie się dlaczego, a ja w śmiech i mówię prostymi słowami „Być tolerancyjny to znaczy umieć ocenić sytuacje i umieć ocenić moje podejście do danej sytuacji” Dlatego dziwię się ludzią, którzy mówią jestem tolerancyjny, i nawet nic nie ma do Gejów, ale nie daj Boże moje dziecko będzie gejem to i ja w śmiech to co Tatusiu Mamusika powiesz i wtedy odzywa się sumienie lecz nie w nim lecz w was rodziców. Niektórzy idą w zaparcie i wszystko robią by nie doszło do tego, by osoba trzecia powiedziała przecież twój syn jest Gejem, ale tik tak, ale tik tak zegar odmierza czas i dorosły jest na rozdrożu oczywiście nasze dziecko ponieważ same swym postepowaniem nauczyliśmy je żyć w dualiźmie, dwubiegunowo, jednym słowem w zakłamaniu. Wracając do w/w tektsu to tak naprawdę nie chodzi mi o Gejów, ani o reakcje rodziców, lecz o tolerancje z sumieniem swoim i rozumem. Więc kończąc już me pismadełko chcem zwrócić uwagę, że nie ma tolerancji bez sumienia i rozumu. Więc tak tolerancja+sumienie+rozum daje nam intencje dziecka czystego jak łza do świata i ludzi, którzy nas otaczają. Pozdrawia Autor Jacek Marek Krawczyk

No comments:

Post a Comment

jacek-43-43@o2.pl